raz go podobno widziano nieopodal Anjou (a przynajmniej w tym kierunku poleciał palec kogoś w karczmie)
A pewnie, że widziałem! Poruszali się zygzakiem od drzewa do drzewa, jakby śledzili jakieś węże... Podobno szukali dwóch zaginionych kompanów To było dokładnie wpół do piątej*.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach