Forum Grupy Rekonstrukcji Fantastycznej Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Walka na Allenstern 2007 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Caern
Ojciec Założyciel



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 531 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Allenstern

PostWysłany: Nie 21:06, 15 Kwi 2007 Powrót do góry

Nie? kurcze, a ja myslalem, ze jak luk jest bezpieczny to strzala juz niemusi byc...
ja kudlaty, durnowaty... Confused

anyway - chcialbym tylko zaznaczyc, ze w ramach pilnowania resztek realizmu, rzut woreczkiem daje lepszy zasieg niz luk tego typu, a podobna sile. A luk o ktorym pisal Thjaz mozna rowniez zaliczyc do bezpiecznych poniewaz strzal z niego w czlowieka, przy uzyciu pacyny, nie spowodowal zadnych uszkodzen, ani nawet siniaka. a odleglosc byla okolo 1,2-2 metry. Po prostu stwierdzilismy, ze daje to idiotycznie male mozliwosci.
Ale chetnie zobaczymy jak dzialaja luki o ktorych piszesz.
Muirne, St.Paddy? macie czas to zobaczyc?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olorin
Ojciec Założyciel



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: K.O.Z.A>

PostWysłany: Śro 21:09, 18 Kwi 2007 Powrót do góry

Bardzo możliwe, że uda mi się dotrzeć do Warszawy w ten weekend, więc looknę, jak będzie tak możliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kurt Holger




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Averlandu

PostWysłany: Sob 17:20, 21 Kwi 2007 Powrót do góry

Fajnie jakby dało radę wprowadzić pacynki. To uatrakcyjnia mocno używanie strzeleckiej broni nawet jak ma gorzej latać taki pocisk od woreczka. Co do tabelki to jest ona dziecinnie prosta i chyba tylko ktoś ociężały umysłowo albo leniwy nie jest w stanie jej zapamiętać. To wg. mnie o wiele lepsze niż tzw. paski zbroi które trzeba odklejać po trafieniach. Wg, dziwnego założenia ze po trzech ciosach nożem zbroja już nie chroni. Już starczy ze człek jest oblepiony paskami życia. Co dot tego trafiania w szczeliny płyty to ok. ale to nie jest walka realna. Tu nie ma lokacji. Masz ciężka zbroję to masz. trafienie w odkryte miejsce nic Ci nie daje. Zresztą mizerykordia to raczej miała nieść miłosierne skrócenie męczarni powalonemu przeciwnikowi. Trzeba by było być niezłym szefem żeby trafiać w łączenia pancerza chyba że w bezpośredniej kotłowaninie którą można nazwać walką wręcz. I tu tkwi tajemnica punktu obrażeń dla walki wręcz bo uznajemy że w takiej walce ludzie duszą się wydłubują oczy, walą w czachę piąchami i właśnie dźgają czym mają pod ręką w takie szczeliny np puginałem. Z wiadomych przyczyn tego sie nie odgrywa. Zresztą można wziąć silny cios i już zadajesz sztyletem obrażenia w takiej "normalnej walce" . Po drugie ludzi w ciężkich zbrojach wielu nie będzie. Po trzecie takiego wojownika to w gardło można było oczywiście znienacka pchnąć i od tego jest skrytobójczy cios.
Broń palna zabójcza. A jaka miałaby być?! Generalnie walka jest w tym larpie groźna. Tzn. można łatwo zginąć. I to bardzo dobrze. Bo zyska strona role playing, która nie polega na młóceniu się na okrągło. Nie oszukujmy się ale ciężko się trafia takimi woreczkami więc jest to i tak dość zbalansowane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
g




Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:39, 23 Kwi 2007 Powrót do góry

Do pana Holgera:

No żeby się tylko nie okazało że np 3/4 uczestników tego larpa to debile lub lenie, dla których tabelka jest za trudna do praktycznego zastosowania np w ferworze walki, co jest całkiem możliwe bo właśnie walki ta tabelka dotyczy. Idąc za twoim tokiem rozumowania, najwyraźniej na poprzednim LARPie była tych idiotów i obiboków całkiem pokaźna ilość, skoro przestrzeganie znacznie prostszych zasad sprawiało sporo trudności. Jak w takim kontekście prezentują się organizatorzy, którzy prezentowali nam całkowicie różne interpretacje zasad?
Jeśli chodzi o realistyczność macierzowej reprezentacji obrażeń to i tak jest ona nieduża, więc nie wiem na czym mają polegać te jej cudowne zalety? Tak się składa że paski życia za zbroję da się racjonalnie uzasadnić - wszak zbroja po każdym ciosie się psuje. Typa mogło się położyć trupem np dopiero trzecim ciosem w łeb dlatego, że za trzecim razem w końcu przebijało się hełm i trafiło w mózg, a nie dlatego że za każdym ciosem tracił tylko po jednym HP. Z kolei dzięki tabelce uszkodzenie zbroi w istocie nie jest możliwe. Choćbyś tłukł gościa nadziakiem przez cały dzień jego zbroja pozostaje piękna i lśniąca niczym w Neverwinter Nights. Dzięki tabelce choćbyś mając puginał chciał dobić leżącego w płycie to o ile nie wykupiłeś obu umiejętności, musisz go wziąć głodem, albo utopić w rzece, bo bijesz za 0 HP. Choćbyś walnął typa z całej siły berdyszem po kostkach chronionych przez jedwabne skarpetki, to jeśli ma kirys, hełm, naramienniki straci 1 czy 2 hp itp itd. Tabelka to dla mnie wątpliwy realizm, ale za to upierdliwe zasady.
Generalnie uważam, że spory na temat większej realistyczności tego czy tamtego rozwiązania tutaj są tak naprawdę bez sensu, bo o żadnym większym realizmie nie ma mowy ani w jednym ani w drugim rozwiązaniu. Należy eliminować oczywiste bzdury ale jednocześnie utrzymywać zasady w prostej formie, żeby nie zakłócały rozgrywki, a realizm sobie darować.
Uzasadnienie 1hp w walce wręcz do mnie nie trafia - już widzę jak chłopek rozpykuje w walce wręcz typa w pełnym gotyku. Dostałby fangę w ryj pancerną rękawicą i generalnie byłoby na tyle, chyba że wcześniej by uciekł, co byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem. A tu nawet bez umiejętności można wyłączyć gościa w płycie z walki! Obojczyk z grydyką nie chroni przed duszeniem, armet przed wydrapaniem oczu, a cała reszta przed puginałem (równie łatwo władować go kmiotkowi w koszulinie co kolesiowi w pełnej płycie). Jednym słowem chłopek, stara baba, wiejski głupek bije się na solo niczym Chuck Norris, a nawet lepiej, bo ile się Chuck z obrotu nakopie nim położy jakiegoś big bossa?
Poza tym co właściwie ma oznaczać umiejętność broń krótka, skoro normalne dźganie puginałem zawiera się w walce wręcz (nawet puginału nie trzeba mieć do takiego dźgania puginałem) ? Przecież w realu nikt nie walczy tak że stoi sobie i dziubie z dystansu typa z włócznią, czy jedynką. Umowność mogłaby równie dobrze dotyczyć walki bronią krótką. Poza tym jeśli normalna walka nożem mieści się w walce wręcz to wychodzi na to co napisałem - osobna kategoria "broń krótka" jest jak mawiają Amerykanie fucking useless, a zawsze to mniej tabelki do wkucia.
Skrytobójczy cios nie ma nic do rzeczy, bo do niego wymagane jest zaskoczenie, a mówimy o normalnej walce. Władowanie komuś kosy w gardło jest możliwe również bez zaskoczenia. Na marginesie, po co komu skrytobójstwo skoro można kogoś znienacka zgarnąć z wytłumionego pistoletu? Powinno być bardziej użyteczne biorąc pod uwagę ile to "kosztuje".
Jeśli chodzi o zabójczość broni palnej uważam ją za przesadzoną, cóż - pisałem na ten temat dostatecznie dużo, powtarzać się nie zamierzam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olorin
Ojciec Założyciel



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 358 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: K.O.Z.A>

PostWysłany: Wto 18:56, 24 Kwi 2007 Powrót do góry

g napisał:
Jak w takim kontekście prezentują się organizatorzy, którzy prezentowali nam całkowicie różne interpretacje zasad?


Jacy organizatorzy. W tamtym roku było nas 1,5 osoby jako MG. W tym roku nie będzie tego problemu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)